Metoda 5 minut i systematyczność

Właśnie skończyłam czytać książkę „Zjedz tę żabę”, autorstwa Brian’a Tracy'ego (przy okazji polecam ją wszystkim, którzy mają tendencję do prokrastynacji! ;) ). Jestem na etapie planowania i określania swoich celów – nie tylko tych językowych ;) Pomyślałam, że wiele osób odkłada na później np. naukę języków lub nie może zmotywować się do regularności. Z tego powodu dzielę się z Wami świetną metodą 5 minut. O co chodzi? Założenia są proste! Codziennie uczycie się języka... przez 5 minut! Proste? Owszem! W dodatku ćwiczymy planowanie i wprowadzamy dobry nawyk systematyczności!


Sceptycy powiedzą, że przez 5 minut przecież i tak niczego się nie nauczą. Korzystając z metody 5 minut, zyskujemy ok. 150 minut nauki miesięcznie! :) Lepiej niż zupełnie nie podejmować wyzwania, hm? ;)

Najtrudniej jest zacząć. Jednak możemy "oszukać" mózg, proponując mu zaledwie 5 minut nauki. A kto nie znajdzie wolnych 5 minut? A to, że nauka często się przeciąga... to cudny efekt uboczny! ;) Ale zaczęliśmy, to się liczy! Podjęliśmy wyzwanie!

Jeśli Twój cel wymaga długotrwałego zaangażowania (a tak jest przy nauce języków), warto stworzyć sobie krótsze dystanse. Chodzi o takie, które są łatwiejsze do osiągnięcia, a jednak małymi kroczkami przybliżają nas do celu. Małe zadanie, które zrealizujesz, przyprawi Cię dumą, co zmotywuje do dalszej nauki :) Często, gdy już zaczniesz, nauka okazuje się nie taka straszna, jak ją malują. Nawet nie zauważysz, kiedy minie 5, a może nawet 10 czy 15 minut.

Ok, ale jak wprowadzić metodę 5 minut w życie?

1. Proponuję Ci zaplanować wcześniej tematy, słownictwo, zagadnienia gramatyczne, które chcesz przećwiczyć. Uważam, że przygotowanie materiału na chociaż kilka dni do przodu, pozwala zaoszczędzić czas tuż przed nauką. Załóżmy, że chcesz poświęcić na naukę 5 minut rano. Jeśli dopiero rano przez  np. 45 minut będziesz szukać ciekawego artykułu lub filmu na YouTube, to na samą myśl o prawie godzinie związanej z nauką języka… możesz poczuć zniechęcenie.

2. Wyznacz sobie pory dnia na naukę. Nie musi być to konkretna godzina. Postanów sobie, że zaraz po obudzeniu się, poświęcisz nauce języków właśnie 5 minut. Może znajdziesz czas zaraz po powrocie z pracy lub ze szkoły? Dopasuj naukę do swojego planu dnia. Ale poczuj regularność.

3. Gdy czujesz, że masz dziś dobry dzień, nauka sama wchodzi do głowy i nigdzie się nie spieszysz, nie przerywaj koniecznie po 5 minutach. Daj się wciągnąć! :)

4. Zacznij to robić! Nie zwlekaj! Już dziś poświęć nauce 5 minut! Właśnie teraz, gdy tylko skończysz czytać ten tekst :)

Załóż sobie krótki czas, np. tydzień codziennej nauki. Potem wydłużaj do miesiąca i tak dalej. W tym czasie nauka może okazać się Twoim nowym nawykiem. Dobrym nawykiem! A może nawet pasją! ;)

Czy ktoś z Was korzystał z tej metody? Jakie są Wasze doświadczenia?

Komentarze

Popularne posty