Niemieckie filmy


Ostatnio jesteśmy w tematyce filmowej. Tydzień temu pisałam o Berlinale, a w "Fińskim Czwartku" polecałam fińskie filmy. Dziś czas na kino niemieckie. Ja lubię niemieckie filmy o tematyce NRD. Oto trzy z nich, które Wam polecam:


  1. "Good bye, Lenin!" (reż. Wolfgng Becker) – Mur Berliński upada. Czy jednak wszyscy się z tego cieszą? Matka Alexa, Christiane, zapada w śpiączkę. Budzi się w zupełnie nowym świecie – pełnym kolorowych billboardów i Coca-Coli, gdzie nie ma już szarości i komunizmu. Alex decyduje się... ukryć ten fakt przed matką, by nie pogorszyć jej stanu zdrowia. Szuka mebli "z epoki", przesypuje zachodnią kawę do starych opakowań. Jak długo uda mu się zataić polityczne zmiany? "Good bye, Lenin!" to ciepły film, pokazujący z przymrużeniem oka absurdy NRD.
  2. "Życie na podsłuchu" (reż. Florian Henckel von Donnersmarck) – Akcja filmu toczy się w czasach NRD i porusza temat służb specjalnych. Jeden z agentów, Gerd Wiesler, dostał zlecenie, aby podsłuchiwać dramaturga Georga Dreymanna i jego partnerkę. Co się dzieje, gdy oficer Stasi zaczyna zauważać w podsłuchiwanych ludzkie cechy i im współczuć? "Życie na podsłuchu" otrzymało Oskara za film nieanglojęzyczny w 2006 roku.
  3. "Słoneczna Aleja" (reż. Leander Haußmann) – NRD to nie tylko tajna policja, podsłuch. W strefie przygranicznej żyje młodzież, która dorasta w tych trudnych czasach. Siedemnastoletni Michael oraz jego przyjaciele przeżywają pierwsze miłości, fascynacje muzyczne, eksperymenty z używkami. Marzą o lepszym świecie i wolności. To ciepły film, który obrazuje realia lat siedemdziesiątych.






    A Wy jakie niemieckie filmy znacie i lubicie?

Komentarze

Popularne posty